Toksyczny związek – kilka przykładów, które o nim świadczą

Związki to istotna dla wielu osób na świecie relacja, która opiera się na miłości, zaufaniu oraz wzajemnej pomocy. Jakie sygnały mogą świadczyć o tym, że droga, którą zmierzacie nie jest tą najlepszą? Sprawdźmy.

Czym jest toksyczny związek?

Toksyczny związek to relacja, która ciągnie w dół jedną ze stron. Cały proces opiera się na działaniu z premedytacją tak, aby całą winę zrzucić na drugą osobę, która wplątywana jest w lawinę oskarżeń oraz kłamstw. Wiele osób tkwi właśnie w takim związku oraz nie zdaje sobie z niego sprawy. Wszystko ze względu na fakt, że ta toksyczna połówka świetnie manipuluje oraz odwraca rolę oprawcy.

Toksyczny związek głównie występuje w przypadku par, w których jedna z osób jest tą uległą. Może to świadczyć między innymi o mniejszej sile przebicia oraz parcia na wyrażanie swoich emocji nagle, bez przemyślenia. Wówczas druga połówka, która jest komunikatywna szybko przejmuje dowodzenie oraz zaczyna dyktować warunki.

Tego typu związki mogą wystąpić zarówno w przypadku młodych par, jak i zupełnie starszych. Właśnie dlatego zawsze należy pamiętać o sprawdzaniu, czy relacja nie skręciła na złe tory.

Oprawca – ofiara

Toksyczne związki bazują na zaburzeniu postrzegania oprawcy oraz ofiary. Z pewnością w takich relacjach można dostrzec realne znęcanie się nad drugim człowiekiem, które przyjmuje formę okrytego przekazu. To właśnie sprawia, że tak trudno jest zidentyfikować problem.

Często w takich relacjach dochodzi do kłótni oraz zauważalne jest typowanie winnego zaraz po skończeniu wymianiy zdań. Pada to zawsze od połówki, która posiada cechy dominacyjne. To właśnie ona dyktuje warunki oraz ocenia. Po chwili jednak stosuje manipulację, która polega na odwróceniu się ról. Może wówczas udawać poszkodowaną lub wręcz przeciwnie podkreślać, że cała wina leży po jej stronie. Taki zabieg sprawia, że atakujący staje się ofiarą, która wymaga współczucia.

Druga osoba w tym czasie może odczuwać silne wahania nastrojów, które spowodowane są brakiem możliwości zidentyfikowania sprawcy kłótni oraz nieporozumień.

ZOBACZ TEŻ: Jak poradzić sobie z agresją?

Wyśmiewanie się

Bardzo niebezpieczną sytuacją w toksycznym związku jest wyśmiewanie się z partnera lub partnerki. Polega to bezpośrednio na tym, że za każdym razem oprawca szuka okazji do tego, aby wytknąć drugiej osobie wady oraz niedoskonałości. Jednocześnie podkreśla, że jakiekolwiek formy obrażania się będą odbierane jako nieposiadanie dystansu. Jest to niebezpieczna sytuacja, ponieważ długotrwałe działanie może sprawić, że druga osoba straci na pewności siebie oraz będzie żyła w przekonaniu, że posiada wiele niedoskonałości.

Wyśmiewanie się stanowi podstawę toksycznego związku, który warto jak najszybciej przetrwać. Tego typu sytuacje mogą zwiększać swoją częstotliwość i stać się porządkiem dziennym. Nie wolno do tego dopuścić.

Brak starania się z jednej ze stron

Należy podkreślić, że toksyczny związek to również taki, w którym jedna ze stron ewidentnie przestaje angażować się w prowadzenie relacji. Objawia się to na przykład niechęcią do okazywania sobie uczuć oraz brakiem inicjatyw spotkań oraz wyjść. Wówczas związek staje się rutyną lub nieustannym obowiązkiem jednego z partnerów. Można wtedy odczuć, że związek bazuje jedynie na poświęcaniu się jednej osoby, z której ta druga jedynie czerpie zyski.

Brak starania się może świadczyć o zgubnym przyzwyczajeniu się do siebie oraz wypaleniu. W ten sposób można stracić zainteresowanie drugą osobą, która nie traktuje już związek priorytetowo. Chcąc w takich sytuacjach zyskać nową energię warto przemyśleć rozstanie, które pomoże odżyć osobie, która wykazuje nieustanne zainteresowanie.

Toksyczny związek to niebezpieczna dla zdrowia psychicznego relacja, która przede wszystkim sprawia, że jedna ze stron cierpi. Może objawić się to w różnorodny sposób. W trudnych przypadkach nawet dochodzi do trwałych zmian w psychice, które są spowodowane nieustannym wmawianiem, że jest się nikim.

Warto wówczas jak najszybciej przerwać relację, która przynosi więcej strat, niż samych korzyści. Należy jednak do końca upewnić się, że jest to właśnie taki rodzaj związku, w którym oprawca nigdy nie zmieni swojego oblicza.