Strefa komfortu jest psychologicznym wyznacznikiem tego, co właściwie sprawia nam przyjemność oraz co powoduje u nas uczucie stabilności oraz równowagi. Ważne jest jednak wychodzenie z takiej strefy ze względu na wiele korzyści. Jakich? Sprawdzamy.
Dlaczego warto wyjść ze strefy swojego komfortu?
Strefa komfortu jest miejscem, w którym czujemy się bezpiecznie. Jest to bardzo ważny czynnik, z którego nie należy rezygnować. Dlaczego więc warto jest raz na jakiś czas zaryzykować swoim złym samopoczuciem?
Przede wszystkim daje nam to poczucie rozwoju. Doświadczamy nowych rzeczy, które na pozór mogą wydawać się nam niebezpieczne oraz niekomfortowe. Finalnie może okazać się, że odkryliśmy nowe pasje lub zupełnie zmienimy zdanie o określonej czynności. Właśnie dlatego warto przełamywać swoje bariery oraz robić to, co na pozór może zepsuć nam nasze poczucie przyjemnej atmosfery.
Takie wychodzenie ze strefy swojego komfortu może również przyczynić się między innymi do przełamywania swoich wewnętrznych barier. Każdy człowiek z pewnością ma w sobie cząstkę, która może ciągnąć go w dół. Może to być na przykład nietowarzyskość lub brak jakichkolwiek zainteresowań. Przełamując swoje bariery można przede wszystkim udowodnić samemu sobie, że jest się wartościowym oraz można dokonać rzeczy praktycznie niemożliwych. Warto wówczas raz na jakiś czas przełamywać swoje lęki oraz doświadczać takich rzeczy na własnej skórze.
Wychodzenie ze strefy swojego komfortu jest również pewnego rodzaju terapią. To właśnie dzięki niej można stanąć twarzą w twarz z czynnikami, które wywołują u nas niekiedy przerażenie. Oswajanie się z nimi sprawi, że można będzie stać się silnym człowiekiem.
Przeanalizuj, co właściwie sprawia ci dyskomfort
Jazda samochodem, wychodzenie do ludzi, a może jedzenie? Aby wyjść ze swojej strefy komfortu, należy przede wszystkim przeanalizować rzeczy, które mogą wydawać się dla nas trudne. Jest to pierwszy punkt do tego, aby dokładnie przeanalizować, dlaczego określone czynności wywołują u nas brak poczucia bezpieczeństwa oraz komfortu.
Takie procesy warto wypisać na kartce. Następnie należy ułożyć z nimi drzewko rozwidlając się na coraz mniejsze podpunkty. Wówczas możemy za pomocą skojarzeń dotrzeć do sedna problemu. Zazwyczaj będą to emocje, które być może są efektem niektórych zdarzeń w życiu.
Skorzystaj z pomocy terapeuty
Jeśli wiemy już, co właściwie sprawia nam dyskomfort, należy wówczas udać się do terapeuty. Jest to najbezpieczniejszy sposób na to, aby w kontrolowanych warunkach przeprowadzić całą procedurę stawania twarzą w twarz z problemem.
Z pewnością nie jest to łatwe, ponieważ wymaga od nas poświęcenia oraz ryzyka. Zdecydowanie osoby, które są przywiązane do monotonności, nie będą skłonne do próbowania nowych rzeczy. Właśnie dlatego warto poprosić o pomoc specjalistę.
Zupełne niewychodzenie ze strefy swojego komfortu zaburza nam prawidłowe odczytywanie sygnałów ze świata zewnętrznego. Wówczas zamykamy się w bańce, przez którą nie jesteśmy w stanie zrozumieć niektórych procesów. Nasze życie z jednej strony jest usłane bezpieczeństwem oraz komfortem, jednak szybko przechodzi w nudę. Można wówczas borykać się z wieloma różnorodnymi problemami dnia codziennego.
ZOBACZ: Co zmienia pierścionek zaręczynowy?
Niekiedy nawet wyjście z domu może okazać się przerażającym wydarzeniem, które skłania osoby do pozostania wewnątrz własnych czterech ścian. Dodatkowo niepróbowanie przezwyciężenia swoich lęków sprawia, że rosną one w naszych głowach. Właśnie dlatego z pozoru błahe czynności mogą powodować u nas przerażenie.
Wychodzenie ze swojej strefy komfortu to bardzo ważny element, którego nigdy nie powinniśmy pomijać. W ten sposób można przezwyciężyć swoje ukryte lęki, które niekiedy blokują nam otwieranie się do innych ludzi. Dodatkowo taki proces sprawia, że możemy poznać nowe procesy i zależności w życiu, o których nigdy nie mieliśmy pojęcia. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość. Warto skorzystać w tym celu z pomocy profesjonalnego terapeuty lub spróbować zrobić to we własnym zakresie. Pomocni mogą okazać się znajomi i bliscy.
